|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odsunęła krzesÅ‚o, ale szybko je zÅ‚apaÅ‚em. Veronico, jechaÅ‚em dwie godziny do Nowego Jorku, a ty po czterech minutach rozmowy stwierdzasz, że jestem rybÄ…, i zaraz chcesz wychodzić. Chyba cofniemy siÄ™ do poczÄ…tku i zaczniemy jeszcze raz. Co o tym sÄ…dzisz? BojÄ™ siÄ™ nawet otwierać usta. Nie bój siÄ™; podoba mi siÄ™ twoja szczerość. PytaÅ‚aÅ›, nad czym teraz pracujÄ™. Zacznijmy od tego. PuÅ›ciÅ‚em jej krzesÅ‚o i odsunÄ…Å‚em siÄ™. PatrzyÅ‚a na mnie bez ruchu. Kiedy miaÅ‚em piÄ™tnaÅ›cie lat, znalazÅ‚em ciaÅ‚o zamordowanej dziewczyny. CaÅ‚a opowieść zajęła mi zaledwie kilka minut. Gdy skoÅ„czyÅ‚em, siedziaÅ‚a w milcze- niu, wpatrzona w stół. Dopiero po dÅ‚uższej chwili podniosÅ‚a wzrok i spojrzaÅ‚a na mnie. Widać byÅ‚o, że coÅ› sobie wymyÅ›liÅ‚a. Pauline Ostrova byÅ‚a twojÄ… martwÄ… syrenÄ…. Koniec dzieciÅ„stwa. Czy wiesz o tym, że wszystkie te niemożliwe kombinacje możemy pojąć i przyjąć tylko wtedy, gdy jeste- Å›my mÅ‚odzi? Kobieta i ryba. MÅ‚odość i Å›mierć. Seks i morderstwo... Oksymoron. PokiwaÅ‚a powoli gÅ‚owÄ…. WÅ‚aÅ›nie tak. CaÅ‚e dzieciÅ„stwo zbudowane jest z przeciwieÅ„stw. Jest siÄ™ albo zbyt zimnym, albo zbyt gorÄ…cym. Albo miÅ‚ość, albo nienawiść, czÅ‚owiek w ciÄ…gu sekundy oscyluje miÄ™dzy jednym a drugim. Ty w tej jednej minucie swoich piÄ™tnastu lat przeży- Å‚eÅ› wszystko razem. Akurat wtedy martwa dziewczyna byÅ‚a seksowna. Rzecz jasna mia- Å‚eÅ› ochotÄ™ pogapić siÄ™ na jej majtki. CaÅ‚kiem naturalne. WiÄ™c nie uważasz, że miaÅ‚em zadatki na piÄ™tnastoletniego nekrofila? Trudno mi cokolwiek o tobie powiedzieć, Sam, ale ja w wieku piÄ™tnastu lat go- towa byÅ‚am na seks z czymkolwiek. Wiesz, masz cudowne usta. Chyba siÄ™ jeszcze napi- jemy. ZamówiÅ‚a wódkÄ™ z lodem. Jej duża dÅ‚oÅ„ z paznokciami pomalowanymi na Å‚oso- siowy kolor, trzymajÄ…ca kieliszek z przezroczystym pÅ‚ynem byÅ‚a tak nÄ™cÄ…ca, że aż wes- tchnÄ…Å‚em. Spojrzawszy na niÄ…, napotkaÅ‚em jej wzrok. UÅ›miechnęła siÄ™ z minÄ… winowaj- cy, zupeÅ‚nie jakbym jÄ… na czymÅ› przyÅ‚apaÅ‚. Zaczęła prÄ™dko mówić: SÅ‚yszaÅ‚am dzisiaj ciekawÄ… historiÄ™. Jeden z moich przyjaciół jest wÅ‚aÅ›cicielem re- stauracji na SześćdziesiÄ…tej Ósmej Ulicy. Kilka miesiÄ™cy temu wszedÅ‚ tam jakiÅ› czÅ‚o- wiek i zamówiÅ‚ polÄ™dwicÄ™. Mój przyjaciel chlubi siÄ™ tym, że codziennie kupuje najlep- 34 sze i najÅ›wieższe miÄ™so. Ja siÄ™ na tym nie znam, ale jak na mój gust jedzenie jest caÅ‚- kiem niezÅ‚e. Tak wiÄ™c klient dostaÅ‚ tÄ™ swojÄ… polÄ™dwicÄ™ i jak już zjadÅ‚, to powiedziaÅ‚, że nigdy nie jadÅ‚ niczego równie dobrego. Ceny tam sÄ… dość sÅ‚one, ale przez nastÄ™pny ty- dzieÅ„ facet przychodzi codziennie i za każdym razem zamawia to samo. Zawsze zado- wolony daje duże napiwki i wciąż wszystko chwali. Ale pewnego dnia mój przyjaciel nie pojechaÅ‚ na rynek, albo coÅ› tam innego, w każdym razie nie kupiÅ‚ Å›wieżego miÄ™sa. WziÄ…Å‚ takie z poprzedniego dnia, ale kto by siÄ™ tym przejmowaÅ‚. WiÄ™c klient przychodzi na swojÄ… polÄ™dwicÄ™. Dostaje jÄ… na stół i zamiast od razu siÄ™ wgryzć, pochyla siÄ™ bÅ‚yska- wicznie i zaczyna wÄ…chać. Potem odkrawa maleÅ„ki kawaÅ‚ek, próbuje i odkÅ‚ada sztućce. To miÄ™so jest nieÅ›wieże . WoÅ‚a kelnera, pÅ‚aci i wychodzi. Już go nigdy wiÄ™cej nie zoba- czyli. Moja babcia mawiaÅ‚a: JeÅ›li miÅ‚ość i jajka majÄ… smakować, muszÄ… być Å›wieże . Nie mogÄ™ tylko zrozumieć jednego: dlaczego po prostu nie podeszli do niego i nie powie- dzieli mu, że stek nie jest Å›wieży, i nie zaproponowali czegoÅ› innego. Daj spokój, Veronico, czy ty naprawdÄ™ nigdy nie kÅ‚amiesz? OpróżniÅ‚a swój kieliszek. Aatwo jest wierzyć w siebie, gdy siÄ™ kÅ‚amie, ponieważ wtedy mówi siÄ™ o kimÅ› innym . To z twojej książki. Mam to przyklejone nad biurkiem. PodniosÅ‚em rÄ™ce w geÅ›cie kapitulacji. Ale przecież pisarze sÄ… notorycznymi Å‚garzami. Nie da siÄ™ inaczej. Czy mogÄ™ ciÄ™ prosić, żebyÅ› mnie nie okÅ‚amywaÅ‚? NaprawdÄ™ wszystko zniosÄ™. I nie staraj siÄ™ zrobić na mnie wrażenia, bo już i tak jestem pod wrażeniem. Podoba mi siÄ™ twój wyglÄ…d i przysiÄ™gam, że nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia to, czy graÅ‚eÅ› w uniwersyteckiej reprezentacji piÅ‚ki nożnej albo czy znasz aikido. A co powiesz, jeÅ›li siÄ™ dowiesz, że byÅ‚em trzykrotnie żonaty, a każda z moich by- Å‚ych żon uważa, że jestem draniem? Wiem o twoich żonach, bo czytaÅ‚am wszystkie artykuÅ‚y na twój temat. Ale one mnie nie obchodzÄ…, bo to zupeÅ‚nie inna bajka. Pozwól mi tylko to udowodnić. Rany, ty naprawdÄ™ jesteÅ› niesamowita. PamiÄ™tasz nasze pierwsze spotkanie, przy podpisywaniu książek? Strasznie chcia-
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|