|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
obcią żone, ale wracali z orkiestrą grają cą przed nimi (Izaj. 35, 10). Gdy tylko więc zbliżyli się do Bramy Oka, - 52 - biedne trzęsą ce się miasto Ludzka Dusza odważyło się wydać okrzyk - ale okrzyk ten był tak potężny, że na jego dźwięk generałowie Ksią żęcej armii aż podskoczyli. Czyż można się temu dziwić? Przecież biedacy rozstali się z swoimi przyjaciółmi w przekonaniu, że już ich nigdy żywych nie zobaczą - a oto przychodzą do nich żywi! Dla nich to było prawdziwe zmartwychwstanie umarłych - ten widok dostojników miasta Ludzkiej Duszy przybywają cych w takiej chwale i świetności. Spodziewali się tylko pnia i topora - a oto radość, pociecha i takie radosne pienia otaczają ce ich! Takie przeżycie wystarczyłoby, aby postawić na nogi i ciężko chorego człowieka. Gdy więc przybyli do miasta, posypały się radosne okrzyki powitania: "Witajcie, witajcie, a błogosławiony niech będzie ten, który was zachował przy życiu!" Natychmiast padły też i pytania: "Widzimy, że z wami wszystko jest dobrze; ale co będzie z miastem Ludzką Duszą , czy i z nim będzie wszystko dobrze?" A wtedy rzekł Kronikarz i pan Burmistrz: "Ach! Co za wieści! Co za radosne wieści! Wieści o wielkiej łasce, szczęściu i radości dla biednej Ludzkiej Duszy!" Usłyszawszy te słowa, mieszkańcy Ludzkiej Duszy wydali jeszcze jeden okrzyk, który sprawił, że ziemia zadrżała, po czym zaczęli dopytywać się szczegółów tego wszystkiego, co miało miejsce w obozie Księcia, a także jakie jest poselstwo od Emanuela dla miasta. Opowiedzieli im więc o wszystkim, co im się przydarzyło w obozie Księcia i jak on się względem nich zachował. To wprawiło miasto Ludzką Duszę w ogromny podziw dla mą drości i łaski Księcia Emanuela. Wreszcie powiedzieli im co otrzymali z rą k Księcia dla całego miasta Ludzkiej Duszy, a Kronikarz ują ł to następują cymi słowami: "ODPUSZCZENIE, ODPUSZCZENIE, ODPUSZCZENIE dla Ludzkiej Duszy! A szczegółów Ludzka Dusza dowie się jutro". Na jego rozkaz zarzą dzono więc, aby wszyscy mieszkańcy Ludzkiej Duszy zeszli się na placu targowym w dniu jutrzejszym, by tam wysłuchać odczytania ogólnej amnestii. Nie można sobie wprost wyobrazić, jaką olbrzymią zmianę w wyglą dzie Ludzkiej Duszy wywołał taki obrót sprawy. Z radości nie mógł zasną ć tej nocy ani jeden jej mieszkaniec; w każdym domu była muzyka, radość, śpiew i wesele. Opowiadanie i słuchanie o szczęściu Ludzkiej Duszy było jedynym tematem. A pieśnią ich było: "Ach! I więcej jeszcze tej radości o wschodzie słońca! Więcej jeszcze jutro! Któż by pomyślał wczoraj, któż by powiedział, że nastanie dla nich dziś taki cudny dzień? Kto widzą c naszych więźniów odchodzą cych z miasta w kajdanach byłby odgadł, że powrócą przyobleczeni w łańcuchy ze złota? Oto ci, którzy sami siebie uważali za skazanych przez Księcia na karę śmierci - zostali uwolnieni, ale nie dlatego, że byli niewinni, ale dzięki łasce Księcia, a następnie odesłani (Izaj. 52, 7) do domu przy dźwiękach piszczałek i bębnów. Ale czy to jest zwyczajem wszystkich ksią żą t, aby w ten sposób okazywać łaskę zdrajcom? Nie! To jest charakterystyczne wyłą cznie dla Szaddai i dla Emanuela, jego Syna!" A oto przybliżył się świt, wobec czego pan Burmistrz, pan Silna Wola i pan Kronikarz przybyli na plac targowy,
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|