|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Potem biedactwa powymieraÅ‚y jedna po drugiej. A panna Emilia wszystkie pielÄ™gnowaÅ‚a w chorobie. ZupeÅ‚nie steraÅ‚a sobie na tym siÅ‚y, chociaż nigdy ani słóweczkiem siÄ™ nie poskarżyÅ‚a, nie użaliÅ‚a. Taka cierpliwa! Ale odbiÅ‚o siÄ™ to wszystko na jej zdrowiu, oj, odbiÅ‚o! Jeszcze na ostatek przyszÅ‚y kÅ‚opoty pieniężne. Powiada, że akcje nie przynoszÄ… tego dochodu, co powinny& A dlaczego nie, pytam siÄ™? Mogliby siÄ™ wstydzić! %7Å‚eby tak dokuczać takiej osobie, co siÄ™ zupeÅ‚nie nie zna na cyfrach i na ich przeróżnych tam sztuczkach& Prawie wszystkich nas spotkaÅ‚ ten sam los wtrÄ…ciÅ‚em. Florentyna jednak pozostaÅ‚a nieprzejednana. To dobre dla kogoÅ›, kto potrafi siÄ™ krÄ™cić koÅ‚o swoich interesów, ale nie dla niej! O niÄ… trzeba zadbać i tak dÅ‚ugo, dopóki jest u mnie, nie dam nikomu zrobić jej krzywdy! Nie ma takiej rzeczy, której bym nie zrobiÅ‚a dla mojej panny Emilii! I patrzÄ…c na nas przez dÅ‚uższÄ… chwilÄ™, jak gdyby chciaÅ‚a siÄ™ upewnić, że strzaÅ‚a trafiÅ‚a do celu, nieposkromiona Florentyna wyszÅ‚a z pokoju, starannie zamykajÄ…c za sobÄ… drzwi. Czy nie czujesz siÄ™ pijawkÄ…, Jerry? spytaÅ‚a Joanna. Bo ja tak! Powiedz, co nam tak dziÅ› siÄ™ zle wiedzie? Zdaje siÄ™, że coÅ› niedobrze odpowiedziaÅ‚em. Najpierw Megan siÄ™ nami znudziÅ‚a, potem pani Partridge miaÅ‚a ci za zÅ‚e, a teraz wierna Florentyna ma za zÅ‚e nam obojgu! Ciekawa jestem, dlaczego Megan od nas odeszÅ‚a szepnęła Joanna. Najprawdopodobniej znudziÅ‚a siÄ™ naszym towarzystwem& Nie, nie sÄ…dzÄ™& Ciekawa jestem& czy nie sÄ…dzisz, Jeny, że pozostaje to w jakimÅ› zwiÄ…zku z wizytÄ… Aimée Griffith? MyÅ›lisz, że powiedziaÅ‚a coÅ› dzisiaj rano, kiedy rozmawiaÅ‚y razem w progu? Tak. Nie miaÅ‚a wiele czasu, ale& Ale ta kobieta jest gruboskórna jak sÅ‚oÅ„. MogÅ‚a powiedzieć dokoÅ„czyÅ‚em za JoannÄ™. Wtem otworzyÅ‚y siÄ™ drzwi i wbiegÅ‚a panna Emilia. Zaróżowiona, trochÄ™ zdyszana, zdawaÅ‚a siÄ™ być bardzo podniecona. Oczy miaÅ‚a bardzo niebieskie i bÅ‚yszczÄ…ce. ZaszczebiotaÅ‚a trochÄ™ roztargniona: O, Boże! Tak mi przykro, że siÄ™ spózniÅ‚am! Po prostu sprawunki na mieÅ›cie! A ciastka pod BÅ‚Ä™kitnÄ… Różą nie byÅ‚y takie specjalnie Å›wieże, wiÄ™c poszÅ‚am do pani Lygon. Ciastka kupujÄ™ zawsze na ostatku, bo wtedy mam pewność, że sÄ… prosto z pieca i nie wetknÄ… mi jakichÅ› resztek z poprzedniego dnia& Ale naprawdÄ™ jestem zrozpaczona, że paÅ„stwo musieli na mnie czekać. To nie do wybaczenia z mojej strony& ! Joanna przerwaÅ‚a: Ależ to tylko nasza wina, proszÄ™ pani! PrzyszliÅ›my za wczeÅ›nie. WybraliÅ›my siÄ™ piechotÄ…, a Jerry już tak biega, że wszÄ™dzie przychodzimy za wczeÅ›nie. Nie, nie! Nigdy nie za wczeÅ›nie! Niech pani tak nie mówi, bo dobrego nigdy nie może być za wiele, moja droga! MówiÄ…c to, starsza dama poklepaÅ‚a serdecznie JoannÄ™ po ramieniu. Joanna rozpromieniÅ‚a siÄ™. Nareszcie siÄ™ jej coÅ› udaÅ‚o! Emilia Barton. obdarzyÅ‚a swym uÅ›miechem i mnie, z lekkÄ… jednak rezerwÄ… i nieÅ›miaÅ‚oÅ›ciÄ… jak 49 ktoÅ›, kto zbliża siÄ™ do żarÅ‚ocznego tygrysa, gdyż wie, że w danej chwili tygrys nie jest gÅ‚odny. Bardzo to Å‚adnie, że pan zechciaÅ‚ przyjść na tak czysto kobiecy posiÅ‚ek, jak popoÅ‚udniowa herbatka. Przypuszczam, że w oczach panny Emilii Barton mężczyzni to istoty konsumujÄ…ce niezmierzone iloÅ›ci whisky z wodÄ… sodowÄ…, palÄ…cy jedno cygaro po drugim, a w przerwach uwodzÄ…cy wiejskie dziewczÄ™ta albo romansujÄ…cy z mężatkami. Kiedy podzieliÅ‚em siÄ™ pózniej moim spostrzeżeniem z JoannÄ…, odpowiedziaÅ‚a, że prawdopodobnie podÅ›wiadomym marzeniem panny Emilii byÅ‚o spotkać kiedyÅ› w życiu takiego wÅ‚aÅ›nie mężczyznÄ™. Tymczasem panna Emilia krzÄ…taÅ‚a siÄ™ po pokoju, podsuwajÄ…c Joannie i mnie stolik i przynoszÄ…c popielniczki. Po chwili drzwi siÄ™ otworzyÅ‚y i wkroczyÅ‚a Florentyna niosÄ…c na tacy herbatÄ™ i piÄ™kne filiżanki z porcelany Crown Derby, zabrane zapewne przez pannÄ™ EmiliÄ™ z JaÅ‚owcowego Dworku. Herbata byÅ‚a znakomita, chiÅ„ska; prócz niej podano półmiski z kanapkami i cienko pokrajanym chlebem, masÅ‚o i caÅ‚Ä… masÄ™ ciasteczek.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|