|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dla ciebie - spojrzał przez ramię na swój apartament.- W swojej walizce. Cofnęła się, uwalniając jego penisa od ciasnego ssania swych ust. - Jaką niespodziankę? - Pokażę ci. Ale... ale jeśli będziesz tak robić, to dojdę i pewnie po tym zasnę. Wpatrywała się w niego z niedowierzaniem. - Nigdy nie spotkałam faceta, który by odrzucił wcześniej seks oralny. - Przynajmniej pozwól mi się odwzajemnić. Objął ją ramionami, przyciskając jej nagą pierś do jego twardej klatki piersiowej. Kolczyk w jego sutku potarł otoczkę jej sutka, i pomyślała, że zaraz eksploduje z pożądania. Ten zakazany kawałek biżuterii sprawiał, że była strasznie napalona. I lekkomyślna. On sprawiał, że tak się czuła. Uwielbiała w nim te wszystkie niekonwencjonalne rzeczy. Zaczęła rozumieć, dlaczego Nikki tak ciągnęło do złych chłopców. Brzuchem do brzucha, Gabe poszedł z nią do tyłu, do dużej otwartej przestrzeni apartamentu. Kiedy odwróciła głowę, aby spojrzeć na bogato urządzony pokój, zatrzymał się. Spojrzała na niego pytająco i pochwycił jej usta w głębokim pocałunku. Melanie owinęła ręce wokół jego szyi i odwzajemniła pocałunek, nie protestując kiedy zepchnął jej dżinsy z jej bioder. Chwycił jej tyłeczek w swoje duże dłonie i przycisnął ją do siebie bardziej dokładnie, jego gruby penis szturchał ją w brzuch. Znowu zaczął iść z nią do tyłu. Tym razem nie zatrzymał się dopóki jej nogi nie dotknęły łóżka. Pchnął ją na materac, wciąż ją całując. Kiedy miał ją tak gdzie chciał, wsparł swój ciężar na obu dłoniach, oderwał swe wargi od jej chętnych ust i spojrzał na nią. - Twoje majtki stoją mi na drodze - mruknął. Próbowała je ściągnąć - stały także na jej drodze - ale ich brzuchy były do siebie przyklejone i jej dżinsy były splątane na krawędzi łóżka z dolną częścią jego ciała. - Nie spiesz się - powiedział.- Najpierw chcę się na ciebie napatrzeć. Przesunął się i wstał na nogi, pozostawiając ją samą i zdezorientowaną z nogami zwisającymi z łóżka. Chwycił jej dżinsy i ściągnął je jednym szarpnięciem. Zostawił jej majtki i szpilki na miejscu. Przesunęła się na środek łóżka, używając swych łokci i pięt, aby rozpędzić się na materacu. Chwycił ją za jedną kostkę tuż nad paskiem buta i zatrzymała się. - Pokaż mi, jak to lubisz robisz - powiedział. - Co? - Nie wiem, czy lubisz na łagodnie czy na ostro, więc mi pokaż. - Niby jak mam ci pokazać? - Dotknij swoich piersi. - Gabe, lubię wszy... Spojrzenie jakie jej posłał, groziło roztopieniem jej majtek tuż na jej ciele. - Pokaż mi, Mel. Opadła na plecy i chwyciła swoje piersi w obie ręce. Czyżby czasami to partner nie powinien się nią zająć tak, żeby sama nie musiała się zabawiać? Skubała swoje sutki, dopóki nie były wystarczająco twarde, następnie opuściła ręce. - Zadowolony? Zachichotał. - Coś ty. Zdejmij majtki. - Gabe . . . - Zdejmij je. Zirytowała się i sięgnęła do swoich majtek, zszarpując je ze swojego tyłeczka. - Nie tak - pochylił się nad łóżkiem i zakrył jej dłonie swoimi, aby spowolnić jej ruch do bardziej drażnionego, zamierzonego.- Patrz na mnie, gdy będziesz je ściągać - powiedział.- %7łebym mógł zdecydować, czy wolę ci patrzeć w oczy czy zerknąć na twoją obrzękniętą cipkę. Jest mokra? - Kapiąca. Jego wzrok przesunął się w dół jej ciała i zadrżał, jego żeby zaczęły przygryzać dolną wargę, jakby się powstrzymywał od przeszukania nimi jej rozgrzanego ciała między udami. Fakt, że Gabe jej mówił to co lubił, równocześnie chcąc wiedzieć to co ona lubiła, był zdecydowanie pyszny. Nigdy nie była z mężczyzną, który wydawał jej polecenia i nigdy nie powiedziała wprost swemu kochankowi, czego dokładnie chciała w łóżku, ale z Gabe'em nie czuła się niezręcznie. Może choć raz nie będzie musiała udawać orgazmu. - Rozumiem - szepnęła.- Będę podążać za twoimi instrukcjami. Spojrzeli sobie w oczy i spróbowała wytrzymać jego spojrzenie, gdy powoli ściągała z nóg swoje majtki. Spojrzał w dół, aby sprawdzić jej postęp i wciągnął drżący oddech, zanim znowu spojrzał jej w oczy. - Seksownie - wyszeptał.- Chcę obejrzeć twoje ciało, ale odmawianie samemu sobie sprawia, że chcę cię jeszcze bardziej. Zsunęła majtki za kolana i skręciła się, aby rozsunąć swe uda i skąpać rozgrzane ciało w chłodnym powietrzu pomieszczenia. Zaciągnął się głęboko i chwycił swego grubego penisa w jedną dłoń. - Kurwa - powiedział bez tchu.- Twój zapach doprowadza mnie do szaleństwa - pogładził powoli swoją długość od podstawy do czubka.- Powiedz mi co lubisz, kochanie. Chcę cię zadowolić. Melanie zamknęła oczy. W ten sposób było jej łatwiej z nim rozmawiać. - Podobało mi się, gdy byłeś delikatny z jedną piersią i szorstki z drugą. Podniecało mnie to. Możesz to zrobić równocześnie na dwa sposoby? Uchyliła powiekę, aby na niego spojrzeć, czy zwracał na nią uwagę. Pojawił się jego wspaniały uśmiech. - Co jeszcze cię podnieca? Pytasz mnie co jeszcze mnie podnieca... Powoli zsunęła majtki ze swojej stopy i szeroko rozsunęła nogi. Drżąc w mieszaninie nerwowości i podniecenia, otworzyła siebie jedną dłonią i prześledziła wewnętrzne fałdki swojej cipki dwoma palcami drugiej ręki. Przyglądał się jej ruchom przygryzając dolną wargę, jego oddech był ochrypły i ciężki. - Lubię, gdy facet pociera moje wargi, aż jestem mokra i czuję się, że zaraz umrę, jeśli prędko mnie nie wezmie. Nawet jeśli go będę błagać, to on i tak będzie się ze mną tylko drażnić i drażnić, dopóki nie będę sądzić, że nigdy mi nie da tego czego chcę. Potem wsunie we mnie palec - prześledziła swoje otwarcie swym palcem. Zanurzyła w sobie koniuszek palca. Jej cipka zacisnęła się, próbując wciągnąć go głębiej. - Będzie trzymał go głęboko w środku, podczas gdy będzie pocierał moją cipkę - powoli wyciągnęła palec ze swojej cipki i pomasowała ją okrężnymi ruchami. Pulsująca rozkosz promieniowała z jej rdzenia, prosząc się o bardziej rygorystyczny dotyk. Szybsze uderzenia. Odmówiła sobie ulgi w szybkim orgazmie, utrzymując powolne i świadomie delikatne ruchy. Fakt, że Gabe wpatrywał się jak zahipnotyzowany w jej ruchy, podczas gdy dopasowywała swoje tempo, pocierał swoją długość, wznosząc jej pożądanie do stratosfery. Nigdy w swym życiu nie była bardziej podniecona, a przecież ledwo jej dotknął. Nie wiedziała co podniecało ją bardziej: jej palce na sobie, czy Gabe wpatrujący się w nią jak zahipnotyzowany. Ale skłamała, mówiąc, że lubiła, iż tak mężczyzni ją podniecali. Sama się tak zadowalała, gdy faceci nie mogli tego rozszyfrować. Ale powiedzenie jemu. Pokazanie mu. Nie było sposobu, żeby mógł ją zle zrozumieć. - Potem - powiedziała, jej głos był niski i schrypnięty.- Kiedy zaczynam dochodzić i moja cipka zaciska się, wbija się we mnie dwoma palcami, tak mocno jak tylko może. Doprowadza mnie wyżej i wyżej.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|