|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
warstwy powłoki brzusznej szwem jedwabnym kładzionym mniej więcej w centymetrowych odstępach. O'Toole i ja ożywiliśmy się trochę, a gdy Herkules mył ręce, podniosłem gruszkę ponad ranę, nad pacjenta, i strzyknąłem strumieniem ciepłego roztworu soli poprzez stół, trafiając w brzuch O'Toole'a. Spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo; byliśmy wspólnikami w nieszczęściu. Herkules wrócił do stołu i nagle stał się jowialny. Oczywiście, znów myślał, że dokonał czegoś niemożliwego. - Niedobrze, że cały mój kunszt schowany jest pod skórą i pacjent nie może zobaczyć mego dzieła. Zostanie mu tylko to małe nacięcie. O'Toole wywrócił oczy na znak udawanego przerażenia. W związku z tym, że O'Toole i Herkules zostawali na placu boju, zdobyłem się na odwagę, żeby wyjść. - Panie doktorze, czeka mnie jeszcze kilka operacji. Czy wybaczy pan? Zdenerwowało go to lekko, ale wykonał przyzwalający gest ręką, znaczący zapewne: "szlachectwo zobowiązuje". Najpierw długo i mocno drapałem się po nosie; zmysłowe doznanie. Pózniej kolej na szczanko - równie rozkoszne. Była 11.45 i z uwagi na to, że pacjent po usunięciu nerki właśnie wyjeżdżał z sali numer 10, miałem kilka chwil do pierwszej operacji wycięcia pęcherzyka żółciowego. Przy drzwiach sali pooperacyjnej zauważyłem Karen, mojego anioła miłosierdzia i seksu w białym stroju. Przyszła, żeby zabrać pacjenta na oddział. Uśmiechnęła się szeroko, gdy mnie zobaczyła. Zapytała z nutką sarkazmu, czy dobrze mi się spało ostatniej nocy. Powiedziałem jej, że jeśli będzie miła, to którejś nocy wypadniemy razem z łóżka. Uciszyła mnie, rozglądając się wokół. Dodała, że powiedziała swojemu chłopakowi, iż nie ma ochoty na żadne wyjście. Będzie w domu od jedenastej, gdybym był wolny. Przyjąłem to do wiadomości, ale nie wiedziałem, czy skorzystam. Mój tętniak miał wyznaczony radiogram aorty o 11.50, więc zszedłem zobaczyć, co się dzieje. Wchodząc na fluoroskopię, zobaczyłem, że szef zespołu już prawie wszystko sam przygotował. - Peters, spózniłeś się o dziesięć minut. Przydałbyś się do włożenia cewnika w opuszkę aorty. - Nie spózniłbym się, gdybym nie miał innej operacji - świadomie nie dodałem "dzięki panu". - No, cewnik na miejscu. Załóż najpierw ten ołowiany fartuch. Fluoroskopia daje duże promieniowanie. Trzeba chronić jaja. Idąc za jego radą, założyłem ciężki fartuch ochronny. Po zgaszeniu świateł fluoroskop włączył się automatycznie z cichym trzaśnięciem. Obraz był wyjątkowo słaby, jak zwykle. %7łeby dobrze widzieć, trzeba najpierw przystosować wzrok, nosząc specjalne okulary ochronne przez mniej więcej trzydzieści minut. Nie mogłem nic szczególnego powiedzieć o tętniaku, bo nie miałem okazji przyzwyczaić oczu, ale zauważyłem ślad nieprzepuszczalnego dla promieni pasma na cewniku. - Tu jest koniec cewnika. - Koniec palca szefa rzucał cień na ekran. - Jest w aorcie, powyżej serca. Widzisz, jak skacze przy każdym skurczu serca? Zauważyłem bez trudności. - Dla uzyskania obrazu trzeba wstrzyknąć kontrast do tętnicy, więc musimy się posłużyć wtryskiwaczem ciśnieniowym. Wskazał na małe urządzenie przypominające leżącą na boku pompkę rowerową. Miało na końcu trzy albo cztery kurki - według mnie jeden lub dwa zupełnie by starczyły. - Teraz tylko pchniemy tę dzwignię, która z dużą szybkością wstrzykuje kontrast do serca pod ciśnieniem czterystu paskali. Jednocześnie kamera Schonadera będzie robić zdjęcie rentgenowskie co pół sekundy przez dziesięć sekund. Zobaczymy to wszystko na ekranie. Poczynił ostatnie przygotowania: zadzwonił, żeby sprawdzić, czy technicy są gotowi, i ustawił się za dzwignią wtryskiwacza. Chcąc uzyskać maksymalne zabezpieczenie przed promieniowaniem, wcisnąłem się za ołowiany ekran wraz z technikiem, który stanowił dość pokazny obiekt. Oglądaliśmy wszystko przez kwarcowe okienko. Na hasło dane przez szefa zespołu technik włączył kamerę Schonadera, która obracała się i wydawała głośne dzwięki, robiąc szybko kolejne zdjęcia. Szef natomiast obsługiwał wtryskiwacz. Strumień barwnika przeszedł przez kurki, a
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|