|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wygląda na to, że wiele starszych, mniej odważnych ras, nie chciało opuścić swych domów; wśród nich byli nasi bezpośredni przodkowie. Większość z tych ras zdegenerowała się już do tego czasu lub wymarła, chociaż niektóre mogły jeszcze przetrwać. Nasz świat ledwie uniknął tego samego losu. Podczas Wieków Przejściowych — które w rzeczywistości trwały miliony lat — zagubiono wiedzę o przeszłości albo celowo ją zniszczono. To ostatnie, chociaż trudno w to uwierzyć, jest bardziej prawdopodobne. Przez wieki Człowiek pogrążał się w przesądnym, choć wciąż naukowym barbarzyństwie, zniekształcając jednocześnie historię, aby usunąć z niej ślady swej nieudolności i tchórzostwa. Legendy o Najeźdźcach są z gruntu fałszywe, chociaż niewątpliwie wniosły coś do nich zmagania z Szalonym Umysłem. Nic nie zepchnęło naszych przodków z powrotem na Ziemię, z wyjątkiem słabości ich własnego ducha. Kiedy to odkryliśmy, zastanowił nas szczególnie jeden problem związany z Lys. Bitwa o Shalmirane nigdy nie miała miejsca — jednak Shalmirane istniało i istnieje po dziś dzień. Co więcej, stanowiło niegdyś jedną z najpotężniejszych broni zagłady, jaką kiedykolwiek zbudowano. Rozwiązanie tej zagadki zajęło nam sporo czasu, ale odpowiedź, kiedy ją już znaleźliśmy, okazała się bardzo prosta. Dawno temu nasza Ziemia posiadała jedynego gigantycznego satelitę — Księżyc. Kiedy w wyniku zmagań między siłami przypływów i grawitacji Księżyc zaczął w końcu spadać na Ziemię, wystąpiła konieczność zniszczenia go. W tym celu wzniesiono Shalmirane i właśnie wokół jej wykorzystania osnute są legendy, które znacie wszyscy. Callitrax uśmiechnął się ze smutkiem do swej ogromnej widowni. — O naszej przeszłości istnieje wiele takich legend, częściowo prawdziwych, częściowo fałszywych. Dużo też jest w niej paradoksów, które jeszcze nie zostały wyjaśnione. Ten problem jest, jak sądzę, natury bardziej psychologicznej niż historycznej. Nie można bezgranicznie ufać nawet danym zmagazynowanym w pamięci Centralnego Komputera, gdyż noszą one wyraźnie znamiona manipulowania nimi w bardzo odległej przeszłości. Na Ziemi tylko Diaspar i Lys przetrwały okres upadku — Diaspar dzięki perfekcji swych maszyn, Lys zawdzięczając to częściowej izolacji i niezwykłemu potencjałowi intelektualnemu swoich mieszkańców. Ale obie kultury, chociaż potrafiły się wspiąć z powrotem na poprzedni szczebel cywilizacji, były zniekształcone przez lęki i mity, jakie przypadły im w spadku po przodkach. Te lęki nie muszą już was nawiedzać. Moim obowiązkiem, jako historyka, nie jest przepowiadanie przyszłości, lecz obserwacja i interpretacja przeszłości, ale ta lekcja jest wystarczająco jasna; zbyt długo żyliśmy bez kontaktu z rzeczywistością i teraz nadszedł czas, żeby przebudować nasze życie. Rozdział 25 Zdumiony Jeserac kroczył w milczeniu ulicami Diaspar, którego dotąd nie widział. Tak różne było ono od miasta, gdzie spędził wszystkie swoje wcielenia, że wcale go nie poznawał. Wiedział jednak, że to jest Diaspar, chociaż nie miał pojęcia skąd. Uliczki były wąskie, budynki niższe i nie było Parku. A raczej jeszcze nie istniał. To było Diaspar przed przebudową, Diaspar otwarte na świat i wszechświat. Niebo nad miastem było bladobłękitne i nakrapiane
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|