|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wykorzystuje supernowoczesną technologię i gwiżdże na przepisy. Faceci w czerni wyglądają na agentów rządowych albo coś w tym stylu. Czy wiecie, ile trzeba mieć pozwoleń, żeby móc latać helikopterem nad samym centrum miasta? Policja ich zna i zostawia im wolną rękę. Dlatego Ulrich ma rację. Oprócz nas jest jeszcze dwóch rozgrywających. Jeremy usiadł znowu. Wyglądał na wyczerpanego. - Musimy pomyśleć, zanim zrobimy jakikolwiek krok, albo nigdzie nie dojdziemy. Sprawa jest zbyt skomplikowana. Według mnie po pierwsze musicie pójść poszukać Odda. f& 244* f& POCAAUNEK EVY SKINNER f& Wczoraj powiedział mi, że chce się zobaczyć z Evą, ale nie chciał mi nic więcej zdradzić. Zanim ustalimy, co mamy zrobić, potrzebujemy jak najwięcej danych. Musimy być razem. - Powiedziałeś musicie pójść", a nie musimy pójść". Ty nie idziesz? - spytał go Richard. - Nie, ja chcę pożyczyć twojego palmtopa, jeśli można. Trzeba przyjrzeć się kodowi tego programu. W pokoju mam dużo notatek dotyczących tej sprawy i chciałbym pomyśleć nad tym sam. Znajdziecie Odda, a potem spotkamy się wszyscy razem w szkole. Co wy na to? Ulrich przytaknął. - Zgoda, szefie. Idziemy szukać tego lenia Odda. Jeremy został i patrzył, jak przyjaciele wybiegają z kafejki, potem zapłacił barmanowi rachunek i wyszedł na mrozne, styczniowe powietrze. W rzeczywistości chłopiec nie miał zamiaru zamykać się w swoim pokoju... przynajmniej nie od razu. Szedł bez celu ulicami. Kiedy znalazł się przed Pustelnią, zrozumiał, że tak naprawdę tu właśnie chciał przyjść. Otworzył furtkę, wszedł do ogrodu i minął willę, przeszedł przez dziurę w płocie z tyłu ogrodu i znalazł się w parku koło szkoły. f& 245 f& f& BEZIMIENNE MIASTO f& Ulewny deszcz, który padał tego ranka, roztopił śnieg. Na ziemi było błoto i zwiędła trawa. Chłopiec doszedł do studzienki i odsunął klapę na bok, potem spuścił się do kanału. Przeszedł na piechotę odcinek wzdłuż ścieków, potem po żelaznym moście dostał się na wysepkę i wszedł do starej, opuszczonej fabryki. Wsiadł do windy i zjechał trzy piętra na dół, do najważniejszego pomieszczenia. W środku było ciemno i cicho. Obok drzwi widać było właz, przez który wszedł, kiedy odnalazł to tajemnicze miejsce. Pamiętał dobrze zagadkę, którą musiał rozwiązać, żeby otworzyć ten właz: hasło brzmiało delenda, a odzew - Carthago. Gra słów pochodziła z łacińskiego powiedzenia Kartagina musi zostać zniszczona". Dopiero pózniej pan Hopper za pośrednictwem filmu wideo, który znalezli w tajnym pokoju w Pustelni, wyjaśnił im, czym naprawdę jest jego Kartagina, jaki potwór w niej się kryje i dlaczego musi zostać zniszczona. Jeremy podszedł do ogromnego cylindra, jedynego przedmiotu znajdującego się w pomieszczeniu. Metalowa kolumna sięgała aż do sufitu. Była całkiem gładka i zimna. Wystawał z niej tylko wyłącznik. Gdyby opuścił dzwignię, pokój natychmiast zalałoby światło, na cylindrze pojawiłyby się tysiące kolorowych ży- f& 246 f& BEZIMIENNE MIAST f& Ulewny deszcz, który padał tego ranka, roztopił śnieg. Na ziemi było błoto i zwiędła trawa. Chłopiec doszedł do studzienki i odsunął klapę na bok, potem spuścił się do kanału. Przeszedł na piechotę odcinek wzdłuż ścieków, potem po żelaznym moście dostał się na wysepkę i wszedł do starej, opuszczonej fabryki. Wsiadł do windy i zjechał trzy piętra na dół, do najważniejszego pomieszczenia. W środku było ciemno i cicho. Obok drzwi widać było właz, przez który wszedł, kiedy odnalazł to tajemnicze miejsce. Pamiętał dobrze zagadkę, którą musiał rozwiązać, żeby otworzyć ten właz: hasło brzmiało delenda, a odzew - Carthago. Gra słów pochodziła z łacińskiego powiedzenia Kartagina musi zostać zniszczona". Dopiero pózniej pan Hopper za pośrednictwem filmu wideo, który znalezli w tajnym pokoju w Pustelni, wyjaśnił im, czym naprawdę jest jego Kartagina, jaki potwór w niej się kryje i dlaczego musi zostać zniszczona. Jeremy podszedł do ogromnego cylindra, jedynego przedmiotu znajdującego się w pomieszczeniu. Metalowa kolumna sięgała aż do sufitu. Była całkiem gładka i zimna. Wystawał z niej tylko wyłącznik. Gdyby opuścił dzwignię, pokój natychmiast zalałoby światło, na cylindrze pojawiłyby się tysiące kolorowych ży- f& 246 f& POCAAUNEK EVY SKINNER f& tek włączanych obwodów. Stara fabryka ożyłaby, kolumny skanerów na drugim piętrze pod ziemią by się uaktywniły, a konsola sterowania włączyłaby się sama. Powrót Lyoko... ale czy tylko tego? Czy też Xany, istoty, którą, jak myśleli, zniszczyli na zawsze? Nie zdając sobie z tego sprawy, Jeremy oparł rękę na dzwigni. Zacisnął palce tak, jakby chciał z całej siły pociągnąć dzwignię w dół i włączyć superkomputer na nowo. Czy ktoś tu jest? - Zaczął głośno oddychać. - To tylko wrażenie, za bardzo się przejmuję - myślał nerwowo. - Jestem w fabryce sam, nikt nie mógł przyjść za mną". - Xana? - wymamrotał Jeremy. Nikt mu nie odpowiedział. Odd leżał związany i zakneblowany w salonie dziewczynki, którą jeszcze niedawno uważał za swoją szczególną przyjaciółkę. Eva poradziła sobie z nim bardzo szybko. Chłopiec znalazł się na ziemi, zanim zdążył otworzyć usta. Ręce i nogi miał związane grubym sznurem, który wrzynał mu się w skórę. Musiał wyginać plecy do tyłu, żeby sznur nie wpijał mu się w ciało aż tak bardzo. Knebel zawiązany na ustach utrudniał mu oddychanie. Gdzie ta dziewczyna nauczyła się robić takie węzły? f& 247* f& BEZIMIENNE MIASTO f& Nie, to nie była dziewczyna, musi wbić to sobie do głowy. Eva to wróg. Eva to Xana.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|