|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
telefonicznego. Ale na te zwłoki patrzył z cynicznym spokojem. Zasłu yła na to, bardziej ni pozostali. Jednak morderca pokonał go raz jeszcze. Poł czył si z komend , wiadom swojej upokarzaj cej sytuacji. Jeszcze jeden trup. Przyjed cie i zabierzcie, je eli jest jeszcze miejsce w kostnicy. Znów popatrzył na Lorn Williams, rozmy laj c nad jej rol w zbrodniach Człowieka o szata skim miechu . Kiedy starała si kupi obrazy od Sylwestra Twinga, mogło jej si zrazu wydawa , e transakcja dojdzie do skutku. Dopiero nazajutrz zorientowała si o niepowodzeniu, gdy Olin przyszedł do galerii z triumfaln wie ci o odkryciu Vermeerów. I Olin podyktował jej prawdopodobnie list, zawiadamiaj cy Renshawa Lyle o tym sensacyjnym odkryciu. Udaremnił te zniszczenie przez ni tej przesyłki, wrzucaj c j osobi cie do skrzynki. 24 Martin wyobraził sobie Lorn , sam ju w galerii, ostrzegaj c przez telefon wspólnika w zwi zku z niepowodzeniem jego planu. Twing i Olin wiedzieli ju o Vermeerach. Lyle dowie si natychmiast po powrocie z Chicago i przeczytaniu listu Olina. No i wci przecie była jeszcze Evangelina Twing, która te znała prawd o obrazach. Wiedziały wi c lub wkrótce mały si dowiedzie , razem cztery osoby. Lorna uznała zapewne, e sprawa jest beznadziejna i radziła chyba zrezygnowa . Ale jej wspólnik był odmiennego zdania. Nie miał zamiaru traci miliona dolarów. Z zadziwiaj cym tupetem odst pił od zwykłego oszustwa na rzecz zbiorowego morderstwa. Jakie pierwsz zabił oczywi cie Evangelin , najniebezpieczniejsz dla niego z tej czwórki, poniewa nie tylko wiedziała o obrazach, ale s dziła tak e, e on jest jedyn osob poza ni , która wie o ich istnieniu. Potem zabił Sylwestra, stworzył posta Człowieka o szata skim miechu w ogarni tym panik umy le pani Twing i ukradł obrazy. Nast pnie pojechał wprost do galerii Olina i zabił marszanda. Martin u wiadomił sobie, wobec jakiego przera aj cego dylematu znalazła si wtedy Lorna Williams. Stała si wspólniczk mordercy, czy chciała, czy nie chciała. Zbyt pó no ju było na wycofanie si . Musiała wi c kontynuowa to partnerstwo, ucz c si na pami tego, co kazał jej mówi o Człowieku o szata skim miechu i pozwalaj c mu znokautowa si . A pó niej musiała zachowa milczenie, nawet po zamordowani Renshawa Lyle. Zorientował si teraz, e wprawie Renshawa Lyle, jako George, uwzgl dniony został w czwórce ofiar na wszelki wypadek, to przecie nie musiał jednak zgin . Gdyby pozostał w Chicago tak długo, jak pocz tkowo zamierzał, morderca zabrałby tylko z jego mieszkania list Olina i zniszczył go przed powrotem George a. Na skutek niespodziewanego przyjazdu i przeczytania otrzymanej poczty, Lyle sam podpisał swój wyrok mierci. Kl kn ł przy zwłokach Lorny Williams. Pod grubym osadem rozgoryczenia zebrała si ju warstewka lito ci. Dlaczego tak post piła? Co sprawiło, e normalna, uczciwa dziewczyna skumała si z morderc ? Spłoszył go jaki odgłos za plecami. Zerwał si , odwrócił i ujrzał Ann Lyle w drzwiach sypialni. J kn ła bole nie i zachwiała si . Martin skoczył do niej i podtrzymał obejmuj c ramieniem. Nie yje szepn ła. I to z mojej winy! Gdybym jej nie zostawiła samej& Wtedy i pani by zgin ła. Trzymaj c j w ramionach, opowiedział cał histori . Dziwnie si czuł. Nie ust piła jeszcze nagromadzona gorycz i profesjonalna czujno , ale wymierzały si ju z takim poczuciem spokoju, jakby jedno si sko czyło, a drugie zaczynało. Pani j przecie znała& Jak mogła si zapl ta w co takiego? Chyba si domy lam. Mówiłam panu, e musiała zrezygnowa z mieszkania. Miała kłopoty. Uprawiała gry hazardowe. Sp dziła urlop w Reno i poznała tam m czyzn , który miał system na pomy ln gr w ruletk . Wygrali wielkie pieni dze, ale potem je przegrali. Pó niej zacz li po ycza , brn li coraz gł biej i w ko cu byli beznadziejnie zadłu eni. Wyprowadziła si z mieszkania, poniewa obawiała si , e odnajd j ci, którym pozostała dłu na w kasynach. A wi c był motyw. Rozpaczliwa potrzeba pr dkiego zdobycia pieni dzy. Kim był ten m czyzna? Nie wiem. Nigdy mi nie mówiła. Aatwo si było domy li . Wspólnik Lorny przy rulecie był jej wspólnikiem w zbrodni. Ten sam, co był kochankiem Evangeliny. Panna Rolad powiedziała: Jon, Dick, Bob, a mo e Bill? Jedno z tych najpopularniejszych imion&
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|