|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
6. Jesteś też największym wazeliniarzem. Właśnie dlatego obdarzyłem cię zaufaniem i postawiłem na czele Kościoła. 7. Na dowód moich względów mam dla ciebie prezent. Ten prezent to nieomylność papieska". 8. Piotr zaklaskał w ręce, podskoczył i zawołał: "Och, jaki piękny prezent! Jaki wspaniały prezent! Jak się cieszę, Panie! Właśnie tego pragnąłem! Jakżeś się domyślił?" 9. A następnie: "Tak naprawdę, co to jest nieomylność?" 10. Jezus: "Nieomylność oznacza, że twa wiara nigdy nie pozwoli ci się pomylić. Ty będziesz nieomylny i twoi następcy będą nieomylni. Co powiesz i co oni powiedzą, będzie aktem wiary dla twych braci przez wieki wieków. 11. Myślę, że jesteś zadowolony?" 12. Piotr: "Dziękuję, Panie, dziękuję, dałbym się zabić dla Ciebie!" 13. Jezus: "No, no, Piotrze, nie podniecaj się tak bardzo, o nic takiego nie proszę". 14. Piotr: "Powiedziałem, że dałbym się zabić dla Ciebie i podtrzymuję to, Panie. Chciałbym zobaczyć tego, który mnie przed tym powstrzyma. No, gdzie jest taki śmiałek? Pokaż się, jeśliś taki odważny! Ty, który usiłujesz przeszkodzić w oddaniu życia za Stwórcę!" 15. Piotr napiął muskuły, napełnił płuca powietrzem i zaczął się walić pięściami w piersi, a w cichą noc hałas ten podobny był do gniewu Wiekuistego rzucającego z nieba pioruny. W oknach ukazali się faryzeusze, przecierając zaspane oczy i wypróżniając nocniki na Jezusa i jego uczniów, wyzywając ich ze złością od cholernych heretyków i łachmaniarzy. 16. Jezus rzekł do Piotra: "Piotrze, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz". 17. Piotr wysilił umysł do granic możliwości i rzekł: "Ależ, Panie, przecież jestem nieomylny. Nie mogę więc powiedzieć czegoś, czego nie było. Jak mogę wyrzec się Ciebie i twierdzić, że Cię nie znam?" 18. Zastanowił się jeszcze głębiej i dodał: "Ależ tak, rozumiem. Jeśli się Ciebie wyrzekam będąc nieomylny, oznacza to, że nigdy Ciebie nie znałem. A więc w tej chwili rozmawiam nie z Tobą. Albo to nie ja rozmawiam z Tobą. No tak, teraz jakoś lepiej rozumiem. 19. Ale jeśli to nie ja tu jestem, któż to może być?" 20. I zakłopotany do granic zakłopotania szedł za innymi, a jego wzrok nigdy już nie był taki jak przedtem. * * * 1. Jezus idąc, gwarzył o tym i owym z uczniami, mówił przypowieściami i zadawał szarady takie jak ta: 2. "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, ujrzycie Mnie. Po upływie pewnego czasu znów mnie nie będziecie widzieć, potem znów mnie ujrzycie po jakimś czasie... Co to takiego?" 3. Uczniowie popatrzyli po sobie, mówiąc: "Ojejej! Ale to trudne!" A do Jezusa: "Poddajemy się". 4. Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, można rozegrać to trzema kartami, z których dwie są czarne, a jedna czerwona. Patrzcie na moje ręce, a kto znajdzie czerwoną kartę, dostanie dziesięć drachm. Widzę, nie widzę, faites vos jeux, messieurs, dobry wzrok i odrobina wyczucia, każdy może wygrać, każdy może stać się bogaczem. Kto chce zagrać ze mną? No, szczęściarze? Widzę, nie widzę, hopsa! Tę, proszę. Pana? Na pewno? No, popatrzymy... Nie, to nie ta. Nie szkodzi, będzie pan miał więcej szczęścia następnym razem. No, kto zagra ze mną? Widzę, nie widzę, grajmy, Panowie!..." 5. A oni zawołali: "Zrozumieliśmy! To Gra w Trzy Kharty!" (1) I zakwilili jak stado wróbli. 6. Nareszcie doszli do miejsca zwanego Getsemani. Jezus zwrócił się do uczniów: "Usiądzcie i zaczekajcie na mnie". 7. Wziąwszy ze sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, odszedł na stronę i powiedział: "Smutna jest dusza moja aż do śmierci. Zostańcie przy mnie". 8. Upadł na twarz i modlił się tymi słowami: "Ojcze, mój, jeśli to możliwe, oddal ode mnie ten kielich. Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!" 9. Wiekuisty usłyszał go i wysłał mu anioła, który go pocieszył mówiąc: "Ojciec każe ci przekazać: >>Tysiąckrotne dzięki za pozwolenie, ale w sprawie kielicha goryczy nie przewiduję żadnych zmian w programie 10. I jeszcze to: >>Gdy wydałeś nasze ciało na pastwę ludzi i ich brudnych łap, nie pytałeś mnie o zdanie. Niech więc wypełni się los. W końcu to tylko jedna przykra chwila. Zpij dobrze, mały 11. Jezus powrócił do uczniów i zobaczył, że wszyscy śpią. 12. Obudził ich kilkoma dobrze wymierzonymi kopniakami tam, gdzie budzenie jest najradykalniejsze, i powiedział: "Czyżby to było możliwe, żebyście nie mogli nawet jednej godziny czuwać ze mną, kiedy ja odczuwam trwogę i Ięk przed agonią, wy świntuchy!" 13. Jakub, syn Zebedeusza, odparł: "To z pewnością żołądek, Panie. Ja też nie czuję się najlepiej. Nie powinienem był dobierać twego ciała, Panie. Nie obrażając cię, jesteś raczej ciężki i sytny, szczególnie wieczorem". 14. Jezus powrócił do modlitwy, ale przychodził do nich jeszcze dwa razy i za każdym razem zastawał ich chrapiących na trzy głosy, musiał ich budzić i strofować. 15. Za trzecim razem, drugi syn Zebedeusza, Jan, poprosił: "Zrozum, Panie, my jutro pracujemy. Dla ciebie wszystko skończy się za kilka godzin, wrócisz do Ojca, zasiądziesz na dobrze wypchanym obłoku, będziesz jadł lody truskawkowo-ananasowe i aniołowie będą cię wachlować skrzydłami. 16. Tymczasem my dopiero rozpoczniemy nasze nędzne życie usłane kamieniami i soczewicą. Cokolwiek by ci się przytrafiło, to i tak wiesz, że zostaniesz Bogiem. Proszę cię więc, daj nam trochę odpocząć". 17. Jezus: "Popatrzcie, chcę wam pokazać coś bardzo ładnego". Westchnęli i z trudem otworzyli oczy, podtrzymując powieki palcami. 18. Wówczas wystąpił na Jezusa krwawy pot i spływał po nim, a z uszu wytrysnęły mu dwie małe fontanki krwi i wszystko to migotało czerwienią w świetle księżyca. 19. Apostołowie stwierdzili: "No, tak... I dorzucili: "A nowe sztuczki z kartami znasz?" 20. Ale wtedy właśnie nadeszła zbrojna grupa ludzi, a wśród nich Judasz Iskariota. * * * 1. Dowodzący setnik szybko podszedł do Jezusa, a jego ludzie otoczyli go. 2. Judasz, raczej brzuchaty, sapiąc pozostał daleko w tyle i wołał: "Poczekajcie, poczekajcie! Beze mnie nic nie możecie zrobić!" 3. Jezus zapytał setnika: "Czy przypadkiem mnie szukacie?" 4. Setnik: "Ty jesteś Jezus z Nazaretu, zwany Mesjaszem, Synem Bożym, Królem %7łydowskim?"
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkwiatpolny.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobre pomysły nie mają przeszłości, mają tylko przyszłość. Robert Mallet De minimis - o najmniejszych rzeczach. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości. Theodore Isaac Rubin Dobro to tylko to, co szlachetne, zło to tylko to, co haniebne. Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką; jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga. Antoni Kępiński (1918-1972)
|
|